Tymczasem prawo stoi po stronie byłych frankowiczów, a orzecznictwo krajowe i unijne potwierdza, że możliwe jest odzyskanie nadpłaconych środków.

Zgodnie z wyrokiem TSUE z 8 września 2022 r. roszczenia konsumenta wobec banku nie ulegają przedawnieniu, dopóki nie dowie się on o niedozwolonych zapisach w swojej umowie. To oznacza, że nawet osoby, które spłaciły kredyt wiele lat temu, mogą skutecznie pozwać bank i dochodzić zwrotu środków ponad pożyczony kapitał. Przykładowo, jeśli kredyt wynosił 200 tys. zł, a łączna kwota spłacona do banku to 390 tys. zł, możliwe jest dochodzenie zwrotu 190 tys. zł wraz z ustawowymi odsetkami.

W polskim prawie, zgodnie z nowelizacją kodeksu cywilnego z 2018 roku, roszczenia konsumentów przedawniają się po 6 latach. Jednak termin ten liczony jest od momentu, gdy kredytobiorca zyska wiedze o abuzywności zapisów umownych. Nawet przy najbardziej konserwatywnym podejściu, przedawnienie mogłoby nastąpić dopiero z końcem 2025 roku, bazując na wyroku TSUE dotyczącym października 2019 roku.

Sprawy sądowe dotyczące kredytów już spłaconych mogą być nawet prostsze niż te z aktywnymi umowami. Były kredytobiorca nie potrzebuje zabezpieczenia powództwa ani wykreślenia hipoteki, która zazwyczaj została już usunięta po spłacie zobowiązania. To może przekładać się także na niższe koszty reprezentacji prawnej.

Obecnie banki nie proponują ugód byłym frankowiczom, traktując pozwy od tej grupy jako rzadkość. Jednak w najbliższym czasie może się to zmienić ze względu na rosnącą świadomość prawną konsumentów oraz ostatnie orzeczenia TSUE, w tym z 15 czerwca 2023 r. dotyczące wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału. Zwiększona liczba edukacyjnych działań i publikacji może również przyczynić się do wzrostu liczby powództw.

Dwa przykłady pokazują, jak opłacalna może być decyzja o pozwaniu banku po spłacie kredytu. W sprawie przeciwko mBankowi, zakończonej 27 lipca 2023 r., byłym klientom zasądzono ponad 590 tys. zł wraz z odsetkami. W innym przypadku, byli kredytobiorcy Pekao S.A. odzyskali ponad 260 tys. zł w procesie trwającym 36 miesięcy.

Wnioski? Nawet po spłacie kredytu frankowego można skutecznie dochodzić swoich praw w sądzie i odzyskać znaczne kwoty. Warto śledzić aktualne orzecznictwo i nie rezygnować z możliwości dochodzenia sprawiedliwości tylko dlatego, że kredyt został już spłacony.