Jeśli polski Sąd Najwyższy wyda orzeczenie niekorzystne dla sektora bankowego, może to oznaczać dla banków koszty sięgające nawet 235 miliardów złotych – wynika z analiz przedstawionych przez firmę audytorską Deloitte.

Banki szykują się na straty – ale liczą na ugody

Z raportu Deloitte wynika, że zwrot rat frankowiczom mógłby pochłonąć około 234 mld złotych. Według szacunków, banki już zabezpieczyły około 85% tej kwoty. Mimo to liczą, że dojdzie do porozumień z kredytobiorcami, ponieważ ugody – choć mniej korzystne dla klientów – stanowiłyby dla banków mniejsze ryzyko niż masowe przegrane w sądach.

Jak dotąd jednak żaden bank oficjalnie nie przedstawił klientom oferty ugód zgodnych z rekomendacjami Komisji Nadzoru Finansowego. KNF, od 2020 roku monitorująca działania specjalnego zespołu roboczego ds. ugód, sugeruje rozwiązania przypominające propozycję tzw. zespołu prezydenckiego – czyli traktowanie kredytów frankowych jako złotowych od początku, z oprocentowaniem opartym o WIBOR plus marża z dnia udzielenia kredytu.

Inne kraje też szukają wyjścia – różne podejścia

Nie tylko Polska zmaga się z brakiem ostatecznego rozwiązania. Podobne trudności występują m.in. w Grecji, na Cyprze oraz w Rumunii i Słowenii. Jak pokazuje praktyka międzynarodowa, istnieją dwa główne modele postępowania w takich przypadkach: podejście ustawowe oraz ścieżka ugodowa.

Węgry w 2015 roku zdecydowały się na uregulowanie problemu ustawowo – przeliczając wszystkie kredyty we frankach na forinty. Serbia natomiast w 2019 roku umożliwiła kredytobiorcom przewalutowanie kredytów na euro według kursu z dnia podpisania umowy – co było rozwiązaniem korzystnym dla konsumentów.

Polska wciąż czeka na przełom

W Polsce udzielono od 2005 roku ponad 600 tysięcy kredytów we frankach. Nierozstrzygnięty konflikt między bankami a kredytobiorcami trwa, a spodziewana uchwała Izby Cywilnej Sądu Najwyższego może znacznie przyspieszyć procesy sądowe i nadać im nową dynamikę.

Jeśli SN uzna, że umowy zawierają niedozwolone klauzule, banki mogą być zmuszone do zwrotu klientom wszystkich wpłaconych przez nich rat – zarówno kapitału, jak i odsetek.

Dodatkowe problemy dla sektora bankowego

Sektor bankowy musi się przygotować nie tylko na możliwe skutki wyroków dotyczących kredytów frankowych, ale też na szersze zagrożenia wynikające z niskiego poziomu stóp procentowych. Wskazuje się, że żadne zmiany w strukturze opłat czy prowizji nie będą w stanie zapewnić trwałości i rentowności banków na dotychczasowym poziomie.

Narasta także ryzyko konieczności wdrożenia kolejnych programów naprawczych oraz potencjalnych interwencji ze strony Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Niezależnie od rozwoju sytuacji, banki muszą być gotowe na to, że spory z frankowiczami mogą trwać jeszcze przez wiele lat