Dotychczas brak współuczestnictwa mógł prowadzić do oddalenia pozwu, bez rozpatrzenia abuzywności zapisów umowy. Uchwała to krok w stronę większej ochrony prawnej kredytobiorców, zwłaszcza tych, którzy po rozwodzie przejęli na siebie obowiązek spłaty kredytu, ale formalnie dłużnikiem banku pozostaje także ich były partner.
Sprawa, która doprowadziła do wydania uchwały, dotyczyła kredytu zaciągniętego w 2005 roku przez małżeństwo w celu budowy domu. Po rozwodzie kobieta przejęła nieruchomość i spłatę kredytu, jednak w postępowaniu sądowym sąd pierwszej instancji wezwał do udziału również byłego męża, który nie był zainteresowany uczestnictwem. W efekcie pozew został oddalony. Dopiero odwołanie się do Sądu Apelacyjnego i pytanie prawne skierowane do SN doprowadziły do jednoznacznego stanowiska.
Uchwała SN to odpowiedź na wątpliwości dotyczące kolizji między równym prawem do sądu a koniecznością uzyskania zgody obu kredytobiorców, jak sugerowała wcześniejsza uchwała z maja 2021 roku. W świetle nowej interpretacji, jeden z kredytobiorców ma prawo samodzielnie zakwestionować umowę, nawet jeśli nie jest wspierany przez byłego współmałżonka.
To dobra wiadomość dla wielu frankowiczów, którzy po rozwodzie znaleźli się w trudnej sytuacji prawnej i finansowej. Nierzadko przejmują oni na siebie odpowiedzialność za kredyt, ale nie mogą formalnie zdjąć z obowiązku spłaty drugiej osoby ze względu na brak zdolności kredytowej. Nowe podejście SN pozwala takim osobom na samodzielne dochodzenie swoich praw.
Przykład skutecznego działania pokazuje sprawa byłych małżonków, którzy zostali pozwani przez bank Raiffeisen po wypowiedzeniu umowy kredytu frankowego. Oboje odpowiedzieli pozwem wzajemnym i doprowadzili do unieważnienia umowy. Każdy z nich otrzymał z banku po ponad 133 tys. zł, choć bank domagał się zwrotu mniejszej kwoty. Sprawa zakończyła się po 20 miesiącach, co pokazuje, że nawet po rozwodzie można skutecznie walczyć o swoje prawa.
Podsumowując, uchwała SN III wprowadza jasność i korzystne zmiany dla frankowiczów, którzy po rozwodzie chcą pozbyć się nieuczciwego kredytu. Od teraz brak współdziałania ze strony byłego partnera nie powinien blokować możliwości skutecznego dochodzenia swoich roszczeń.